Napisał
stasiek&gośka
Bardzo zazdroszczę EZS że potrafi wziąść rower i jechać na wakacje ,fajnie się dobraliście chyba? Marzę o tym abym miał z kim pojechać na takie wakacje rowerem, niestety moja żona nie zna czegoś takiego jak rower. Ja prawie codziennie kilkanaście kilosków smerfnę w nocy a ona to tylko wygoda , a to ziuziu , komary, księżyc nie taki i BÓG wie co jeszcze?
Bardzo zazdroszczę też Tobie domowa - fantastyczne jest to że razem potraficie wyznaczyć sobie cel i do niego bezapelacyjnie dążyć. Super . Moja żona powiedziała mi ostatnio tak: " gdyby nie ten twój dom byłyby pieniądze na przedszkole dla dzieci (mamy dług 1200zł), a poza tym ty nigdy tego domu nie skończysz , całe życie będziesz budował - zobaczysz" dodam że żona nie pracuje tylko (niby wychowuje) ale to farsa się zrobiła już, nawet już jej nie kocham.
I niech ktoś mi powie moi drodzy że pieniądze szczęścia nie dają, to Go wyśmieje i splunę w twarz łgarzowi. Gdybym miał szmal coby budować, wakacjować , kupować , planować, projektować itp . po prostu bylibyśmy szczęśliwi z żonką , a tak stoimy dziś nad przepaścią i niebawem każde pójdzie w swoją stronę i jak zwykle dzieci nie bgędą wiedzieć czemu tatuś z mamusią się rozstali ,- a odpowiedź jest krótka - TATA ZA MAŁO ZARABIAŁ - I NIE MIAŁ SWOJEGO TATUSIA Z KONEKSJAMI WIĘC DZIECI DROGIE MAMUSIA NIE WYTRZYMAŁA Z TAKIM BIEDAKIEM! WSTYD BYŁO JEŹDZIĆ PO WARSZAWIE TAKIM STARYM AUTEM BEZ KLIMY! A CO DOPIERO NA WAKACJE.
Dodam że nie jestem nieudacznikiem potrafię zrobić prawie wszystko jak mi się raz pokaże , żadna praca mi nie straszna mogę być śmieciarzem szambiarzem maklerem , managerem , a nawet KULCZYKIEM HOLDINGSEM wszzystko mogę robić - ale?! ---- NIE DLA PSA KIEŁBASA PANIE DZIEJU.
P.S pisałem te swoje wypociny po paru sobotnich piwkach więc proszę mnie nie ganić!