Może źle rozumuję, ale zimą, gdy mamy na całej powierzchni domu włączone ogrzewanie podłogowe, psiakowi może być po prostu za gorąco. Szczególnie gdy praktycznie całe swoje życie spędził w tradycyjnym mieszkaniu. Przy samej posadzce mamy ponad 20-21 stopni. Jak zwierzak sobie z tym poradzi lub co należy zrobić, aby mu nie uprzykrzyć życia? Jeśli macie swoje spostrzeżenia lub gdzieś jest podobny wątek to prosiłbym o wskazówki.