..lepiej działać wspolnie, niż się kłocic kto komu zaryl przed domem, bo samochod dostawczy sie zakopal. Kazdemu sasiadowi, ktory sie zalił na brak dojazdu ( a u nas faktycznie brak takowego, pomimo ze niektorzy mieszkaja juz 10 lat), odpowiadalam ze narzekanie miedzy soba nic nie da - lepiej dzialac, a najlepiej wspolnie. "W kupie siła"
W urzedach tez ludzie pracują, z nimi tez da sie wspolpracowac

PS.Jesli beda sie tlumaczyc brakiem kasy to dopilnujcie zeby wpisali Was w planach na budzet na nastepny rok
My z tych co po dobroci chcą załatwiać swoje sprawy.

Nasz dom stoi ostatni, więc jak nas zasypało nie było jak dojechać, bo nikt "przy okazji" nam nie odśnieżył. Poszliśmy do sołtysa, miła pogawędka i co spadł śnieg droga była odśnieżona. Sąsiad, który mieszka bliżej szosy (waleczny i roszczeniowy) nie mógł uwierzyć, że po jednym spotkaniu pług się pojawiał regularnie. Także pod jego domem