Komentarze do Prostego (życia Jagny i Petera)

[Moose]

No ja nie wiem, Ośka. Kanapony zeżarły już tyle bluz i kurtek mojego Młodszego Syna, że taki psiunio też może dać się wchłonąć...

To musiał by być gigantyczny kanapon

Gosiek

, czy poprawiło Ci się owłosienie na ciele po tym szamponie?

Naplułam w monitor...

Ilonka

, kocica jest ogólnie trochę....dziwna. ona po prostu ma coś nie teges z brwiami

Dawaj fotę

[Zochna]

ona po prostu ma coś nie teges z brwiami

o, to zupełnie jak ja.
Tak mi kosmetyczka ostatnio powiedziała.
Mam nadzieję, że nie miała na myśli Shreka

Moose - ale masz pięknego psinia

Nie znam bliżej kanaponów , ale wierzę w ród Pożyczalskich z powieści Mary Norton.
W każdym życzliwym domu mogą zamieszkać

[Moose]

Moose - ale masz pięknego psinia

Dzięki Zochna
Jagna mam nadzieję, że się nie gniewasz za fotę exhibicjonisty

[Gosiek33]

Poszłam przed lustro.... i nic


tak kanapony to tacy Pożyczalscy - Babcia, która o kanaponach mówiła nie znała tych uroczych historii

[pestka56]

To już wiem czemu okulary, szczota kominkowa, kilka par garderoby, rękawiczki ogrodowe w sporym wyborze, nożyczki, duperele łazienkowe, kupon materiału na kieckę i inne podobne zaginęły całkiem, a młot udarowy wrócił. Po prostu Pożyczalscy skorzystali i oddali młot. Resztę wykorzystują nadal

[Gosiek33]

Wcześniej czy później oddadzą

[Amelia 2]

no, zwłaszcza okulary sobie upodobują, kilkanaście razy dziennie ich szukam

[Gosiek33]

Mam dwie pary, i jedne stare męża też się mi nadają... u mnie gwizdanie pomaga nieco gorzej, że zamiast zguby psy przybiegają

[anSi]

Moje kanapony pożyczalskie nie mają w zwyczaju niczego oddawać. Już sobie dwie ładowarki do aparatu pożyczyły. Muszę teraz trzecią kupić, Chyba jej jakiś łańcuszek zainstaluję.

[Jagna]

Ośka, mogłabym Twojego faceta mieć na tapecie w kompie, ale Peter mógłby być zazdrosny.
A dzisiaj w pracy jakiś podobny temat o kanaponach i innych się wywiązał i koleżanka opowiadała o swojej koleżance, która od kilku lat poszukuje pokrywki od swojego największego gara. To prawie tak trudne do ogarnięcia jak zaginięcie młotu udarowego Pestki Muszą Pożyczalscy dużo gotować....

[Moose]

koleżanka opowiadała o swojej koleżance, która od kilku lat poszukuje pokrywki od swojego największego gara. To prawie tak trudne do ogarnięcia jak zaginięcie młotu udarowego Pestki Muszą Pożyczalscy dużo gotować...

Raczej dużo przykrywać...

[anSi]

A pod dużą przykrywą wiele przydamisiów się mieści.

[PBebnirz]

O co tu chodzi? Jakiś chłop na tapecie mojej Jagny i to na dodatek czyjś chłop, kanapony z przykrywkami do zakrywania przydamisiów ? Ja się nie godzę !!! Jedyne co mi się zgadza, to deski w kuchni.

[rasia]

Deski? ale jakie deski...? To ja kupię ten tartak.


Cześć Jagienka i Stajenka .

Dom się cudnie udomawia, ogród pięknie ogrodnieje, kot kuweci, a ja pieję (jak foka)....
...jak Was czytam

[pestka56]

Teraz szukamy drugi tydzień okularów J. Gubi bez przerwy i ląduje ze starą parą na nosie. Chyba przyjmę Pożyczalskich na stołowników i porozstawiam miseczki ze śmietanką po domu. Może odpuszczą

[Moose]

Znów się uśmiałam...

[anSi]

Rasiu Pieją foki pieją... PBebnirz- lepszy obcy chłop na tapecie niż...gdzie indziej

[Gosiek33]

Chciałam coś rzec... ale facebookowy wpis rozwalił mnie na łopatki


Swoją drogą to masz przygody... i szczęście, że nie padało








a ten strażnik gdzie był jak ten ślepok jeździł w te i we wte - jakby tak na płocie siedział i ślepia żażące miał to nawet ślepy by go zauważył




natomiast wywalenia towaru luzem pod płot nie skomentuję

[cronin]

Budowa dostarcza rozmaitych wrażeń Czuję pewne pokrewieństwo z tym kierowcą, ja wciąż się gubię pod Centralnym
Dobrze że to wełna a nie porcelana

[Moose]

Nie wiem czy bym chichotała... raczej w niewybredny sposób powiedziałabym dostawcy co sądzę na temat porzuconego pod bramą towaru...

Podziwiam Cię za pogodę ducha