Masz racje trzeba zdroworozsądkowo podchodzić do tego.
Z tym połączeniem reku z oświetleniem w łazience także kiedyś myślałem jednak ze względów wymienionych przez ciebie dałem sobie z tym spokój.
Nie wyobrażam sobie wyłączanie reku na czas nieobecności. Z racji trybu pracy reku chodziłoby tylko od 17 do rana i całe weekendy. To fajne grzybki moglibyśmy chodowac po jakimś czasie. U nas reku chodzi generalnie na najniższym biegu od czasu do czasu wrzucamy dwójke i częściej w letnim. Na trzecim biegu chodziło tylko raz jak latem mieliśmy sporo gości przez pare dni.