Od kwietnia do ... zimy (jesieni?) - co Wy na to?

[Agduś]

No widzisz - zawszeć coś optymistycznego się znajdzie. A na problemy z pogodą radę dałam w komentach Depsi chyba (kurde, czasem sama ie wiem, u kogo piszę).

[wu]

a ja Ci u DPS-i napisałam że nie da rady w robocie musze być

[braza]

Się witam!!!

[Agduś]

Wusia, ja Ci kazań prawić nie będę, bo sama jestem tak pop..a jak Ty. Mam tylko nadzieję, że wiesz, że jesteś pop...a.

Braza, witam Cie również jak i innych, którzy być może mnie nawiedzą tego pięknego wiosennego dnia.
List doszedł. Madzia szczęśliwa!
A co z paczką??? Dotarła???

[aniahubi]

Witam słonecznie, niestety u nas strasznie wieje...ale mimo to jest bardzo wiosennie

[DPS]

Dobry wieczór, u nas dzisiaj piękny dzionek był!
Agduś - we właściwym momencie kiedyś Ci przypomne Twoje własne słowa, że jesteś pop...a.
Wychodzi, że ja też, skoro Cię lubię i koleguję się z Tobą.

[wu]

dobry wieczór
Agduś wiem że jestem popier...na aczkolwiek jakbyś nie doczytała to na 12 kwietnia mam umówione zabiegi dzisiaj dostałam skierowanko do lekarza rehabilitanta a jutro lecę do wyżej wymienionego po skierowanie na zabiegi szybka jestem co

[Agduś]

Depsiu, ja przecież tego faktu nigdy się nie wypierałam! Czasem może starałam się ukryć przed niektórymi ludźmi, ale Ty do nich nie należysz.

Wusia, rzeczywiście szybka jesteś... jak na połamańca!

Ale mi ostatnio czas ucieka! Jakieś takie pokiełbaszone dni mam, że mijają nie wiem na czym. Kolejny uciekł bezpowrotnie. A w perspektywie I Komunia Madzi, próby i inne takie i organizowanie przyjęcia na marne 24 osoby (to program maksimum, może będzie mniej). Po drodze też inne załatwiania, biegania...

[wu]

no wiesz Agduś to po prostu dlatego że mój masażysta odmawiać mi nie potrafi

[DPS]

To chyba własnie wspólnota dusz...

A u Ciebie zawsze jest program napięty jak gwardzista królowej angielskiej na warcie!
Gdybyś napisała, że u Was spokój pełen i miałas czas porobić wszystko, co chciałas - byłabym w lekkim szoku co najmniej.

[braza]

Gdybyś napisała, że u Was spokój pełen i miałas czas porobić wszystko, co chciałas - byłabym w lekkim szoku co najmniej.

A ja zaczęłabym się martwić o Nich....

Paczka dotarła... stop! Ja nawet karton już kupiłam - stop! Tylko kiedy go złożę???-stop! Psia krew - może jutro się zmobilizuję - stop!!!! Całusy dla Madzi - stop!!

(Na poczcie byłam po list polecony i tak mnie naszło)

[braza]

Pierwsza!!!!

[wu]

dzień dobry
druga matko jaki upał u nas

[DPS]

Załapałm się jeszcze na brązowy medal, trzecia!

U nas pięknie, tylko zaraz do miasteczka musimy jechać.
Obie baterie umywalkowe w domku szlag trafił przez mrozy!
Niby woda spuszczona była, a obie pękły!
Kupić trzeba nowe i załozyć, cholera...

[Agduś]

To ja wylądowałam poza pudłem.

Zawiodę Was - czasem zdarzają się okresy świętego spokoju, kiedy wszystko idzie ustalonym rytmem (odprowadzanie, przyprowadzanie, zajęcia dodatkowe i zajęcia domowe) i można się zrelaksować. A potem nadchodzi dzień, kiedy coś dodatkowego trzeba załatwić. Najczęściej natychmiast pojawia się druga pilna sprawa... i trzecia..., a kiedy już uda się wszystko poukładać (znaczy kto, co i kiedy załatwi) wpada czwarta i burzy porządek całkowicie. Właśnie teraz się spiętrzyły takie różne sprawy do załatwienia i w efekcie nie mam czasu na normalne domowe zajęcia, że już o ogródku nie wspomnę. No ale taras się robi! Okazało się, że konstrukcja drewniana, którą planowaliśmy, nie wchodzi w rachubę ze względu na kolektor (długo by pisać). Będzie stalowa. Właśnie przed chwilą dzwonił wykonawca, że zaraz przyjadą działać. Dostali zaliczkę na materiały i może już coś zaczną składać. Chociaż najpierw muszą słupki wylać. No nie! Po beton pojadą sami. Ja jadę z Dużą do lekarza. Primo po skierowanie, secundo z powodu pszczoły. Pszczoła wleciała do butelki z soczkiem i udziabała Dużą w wargę. Dobrze, że jej nie połknęła! Warga poczekała uprzejmie do następnego ranka i wczoraj spuchła. Do dzisiaj nie zeszło, a że mam już od kilku dni zarezerwowany termin na dzisiaj, to się przy okazji załatwi sprawę pszczoły. Właśnie mam wolną chwilę, bo dopiero co wróciłam ze stacji diagnostycznej, a zaraz trzeba jechać, to i się nie opłaca zabierać za ogródek. A potem pakowanie, bo jadziem do Opola na weekend. Z Aniąhubi się spotkamy! Takoż proszę mnie tu nie wołać, bo pojawię się w niedzielę wieczorem albo w poniedziałek rano dopiero.
Melduję, że pogoda u nas też piękna i upał dziki.

[wu]

no ręcę opadywują ale nic to Agduś szerokiej drogi i szczęśliwego powrotu

[DPS]

Szkoda, że nie drewniany, ale lepszy stalowy niż żaden!
No to bawcie sie dobrze i wracajcie bezpiecznie.

[braza]

Pozdrów Anię i bawcie się dobrze!
Dużą uściskaj, niech się trzyma ... ma w końcu namiętne wargi, no nie...

[1950]

Załapałm się jeszcze na brązowy medal, trzecia!

U nas pięknie, tylko zaraz do miasteczka musimy jechać.
Obie baterie umywalkowe w domku szlag trafił przez mrozy!

bo je trzeba zostawić otwarte
psze Pani

Niby woda spuszczona była, a obie pękły!
Kupić trzeba nowe i załozyć, cholera...

[DPS]

Wesołych świąt Wielkanocnych, smacznego jajka, wesołego dyngusa i samych słonecznych dni!!!