witam, podziele się z wami moimi doświadczeniami w ogrzewaniu domu , mieszkałem zawsze w bloku , 3 lata temu nawineła się mi okazja kupna domu za rosądne pieniądze , dom 100 letni w nieżłym stanie , niedaleko Wieliczki pięka okolica, w domu była juz inastalacja co kaloryfeki fawiry wersji LUX , naprawde ktoś sie napracował aby je zrobić , przed zamieszkaniem w domu wymieniłem piec (kupiłem taki z podajnikiem szufladowym) spalam 7 ton miału na sezon , w warunkach dom 11.5 x 14.5 cos pewnie 150 m2---- 3.8m wysokość pomieszczeń strop nieocieplony ( no chyba żę 5 cm trocim mozna nazwać ociepleniem) okna stare , ściany 2.5 cegly w domu 20 stopni , w tym roku po 2 latach mieszkania ociepliłem strop 25 cm wełny , wymieniłem okna, oraz kaloryfery , czekam na efekty ale coś mi się widzi że nieżucą mnie na kolana , ciekawa sprawa jest z temperaturą ja na piecu mam 35 do 42 w mrozy, i to wystarcza