Lato nie będzie piękne ......
Nie będę się zajmować ani ogrodem ani innymi sprawami.
Nagle wszystko staje się takie nieważne.
Syn nagle zaczyna się czuć źle, w nocy przychodzi do naszej sypialni i mówi, że rano trzeba jechać do lekarza.
Rano jedziemy jak najszybciej można, prosto na izbę przyjęć.
Szybkie badania i decyzja o pozostawieniu syna w szpitalu. Jesteśmy zdezorientowani.
Otrzymuję wyniki usg, czytam opis.
Nogi uginają się pode mną.
Nic do mnie nie dociera przez dłuższą chwilę, nie mogę pozbierać oszalałych myśli.
Moje najukochańsze dziecko jest chore, mój skarb, sens mojego życia.
Może to pomyłka???
Może to tylko zły sen???
Za chwile obudzę się i wszystko będzie dobrze .....