Fajnie mieszkać tak blisko morza. Piękne zdjęcia![]()
Fajnie mieszkać tak blisko morza. Piękne zdjęcia![]()
Zapraszam do dziennika remontowego
http://forum.muratordom.pl/showthrea...%C5%84skim-%29
Kostka moich marzeń czyli dom w stylu hiszpańskim
Dostępne w wersji mobilnej
Dziewczyny spokojnie, psinka badana, odrobaczana, szczepiona , pełna kontrola. Tylko leniwa jest i szturcha nosem moją rękę by dostać z niej jeść. My się jej nie dajemyi zabieramy miskę. Za to kot szczęśliwy bo nie to ,że dostał Pedigree junior to jeszcze ma teraz dwie miski do wyboru. Mąż tak się przejął ojcostwem (znów po 5 latach) że zamówił przez neta karmę Royal Canin. Myślę,że jej przejdzie niedługo.
Kocimordka jeszcze ma czasem focha , ale częściej można zobaczyć go z podniesioną kitą obok psiny![]()
Dostępne w wersji mobilnej
Dostępne w wersji mobilnej
Dostępne w wersji mobilnej
Jest taka kochana, że aż żal jej nie rozpieścić, ale trzeba być twardymPewnie i tak to ja będą tą od głaskania, to tak jak z dziećmi.
Dostępne w wersji mobilnej
Góry są przereklamowane![]()
Zapraszam do dziennika remontowego
http://forum.muratordom.pl/showthrea...%C5%84skim-%29
Kostka moich marzeń czyli dom w stylu hiszpańskim
Dostępne w wersji mobilnej
Dlaczego wg Ciebie "Góry są przereklamowane"? Kocham góry i bardzo mnie smuci, że nie mogę już po nich biegać...ech...
![]()
A tak w ogóle Kubel-ko - to...
Wreszcie (bo nie mogę spać, kiedy córka za ścianą jeszcze zakuwa do matury) przeczytałam wszystko i teraz mogę z Wami podyskutować o remoncie.A i popatrzeć również było na co, także...
![]()
Widziałam kominki, jakie planujesz (planujecie) - są fajne. Ja, niestety, nie mogę sobie pozwolić na jakikolwiek kominek. Mam za mały pokój, by takie cudeńka (jakie można znaleźć na wzór) zamontować u siebie.
Widziałam strych i drzewo pod dach - na moje oko, jest ono wspaniałe, porównując do mojego. Ja "swojego drzewa" się nieco obawiam przed wymianą dachu. E tam - obawiam, ja się tego drzewa zwyczajnie boję. Ale, skrobania kominów już nie - też mnie to czeka.
Widziałam wstawione nowe okna - powiedz mi (bo chyba czegoś nie doczytałam - wiesz, pamięć mam dobrą, ale krótką), czy sami je wstawialiście, czy robili to monterzy z firmy, w której kupowaliście okna?
Widziałam również zdejmowane podłogi (wpis ze stycznia) - zazdroszczę ich. Choć muszę przyznać, że moje legary są znacznie grubsze i leżą na piachu. Wiem to, bo w ubiegłym roku "podglądałam" je w jednym z pokoi. Kiedy sama stanęłam na piachu, to sięgały mi do kolan.
Co się zaś tyczy schodów - gdzieś wyczytałam, że chcesz (może i mam nadzieję, że chciałaś) je malować.
KOBIETO!!! Zostaw, Ty te schody w spokoju!!! Doczyść je jeszcze, wycyklinuj, wylakieruj i nic ponadto... naprawdę!! szkoda je psuć jakimiś goownianymi farbami.. no, może jeszcze je tylko lekko przyciemnij jakąś bejcą.
Kurcze blade!!!! przecież te schody, to największe cudo w tym całym domu!!! przynajmniej dla mnie. A poza tym, co jest chyba tu bardzo ważne, to to, że one nie skrzypią.
Oczywiście , to Twoje schody, Twój dom i Twoje decyzje, ale... nie niszcz ich - please...![]()
Podziwiam Was za czas, w jakim remont posuwacie do przodu - u mnie tak nie będzie ... Przyjemnego weekendu![]()
Dostępne w wersji mobilnej
Góry... to moja "miłość" i mogłabym tam spędzać połowę wakacji, morze też " miłość" i to na wyciągnięcie ręki. Planujemy pojechać kiedyś w Bieszczady bo tam nie byliśmy jeszcze, oczywiście jak robota pozwoli
Okna.... na dole wstawiali nam fachowcy , na górze mąż podjął się sam tego zadania. Dał radę, zamykają się , otwierają , a dom wygląda piękniej. Nad oknami na piętrze też są łuki , które musimy jeszcze obrobić.
Dechy(dach).... wyglądają nieźle od strony poddasza i tego trzymam się z nadzieją ,że zaoszczędzimy trochę kasy, ale kto to wie co jest pod dachówką? Przekonamy się latem, to znaczy ja oczywiście z dołu bo nawet diabeł mnie tam nie zaciągnie.
Schody...nie maluję ich , pokochałam , zdarłam wszystkie pazury, straciłam trochę słuchu, ale warto było. Malować je chciałam tylko w czasie małego depresyjnego zmęczenia , na szczęście przeszło mi. Bejcować nie będę bo lubię bardziej jasne drewno,samo z czasem z ciemnieje.
Kardamina tak sobie myślę,że jak człowiek chce i zaprze się bardzo to wszystko zrobi i Ty też dasz radęA może jak nie masz miejsca na kominek to chociaż zmieści się mała koza?
Dostępne w wersji mobilnej
Tynkarze zakończyli robotę. Muszę przyznać ,że jak na dwóch ludków to wykonali świetną robotę. Tynk mamy drobnoziarnisty i wygląda rewelacyjnie. Teraz mąż musi zrobić sam pięć ścian i dom -znaczy się dół- będzie gotowy. Dziś cyknę zdjęcia , bo wczoraj wieczorkiem tylko wpadliśmy na inspekcję, a tak na prawdę to ostatnie dwa dni nie było nas na miejscu. Prac doglądali moi teście.
Czemu pięć ścian zostawiliśmy dla siebie ??? Ekonomia , czysta ekonomia bo te pięć ścian kosztowałoby nas kolejne dwa tysiakiPanowie zrobili nam ok. 270 m, poszło im materiału: 4 palety po 36 worków tynku plus 5 na okna.
Dostępne w wersji mobilnej
Dostępne w wersji mobilnej
Dostępne w wersji mobilnej
Dostępne w wersji mobilnej
Preparat kupiłam wczoraj (nie pamiętam jaki), w tym tygodniu mam zamiar powrócić do tej roboty. Ale znając życie pewnie coś wpadnie po drodze i znów robota stanie w miejscu![]()
Tak w sumie nie miałabym nic przeciwko poleżeniu na kanapie lub leżaczku
Musimy zabrać się za rury od wody w drugiej łazience, bo bez tego nie możemy położyć tam podłogówki. Mąż zamówił jakiś tydzień temu zgrzewarkę do rur i firma kurierska nawaliła, wykonali tylko telefon(po tygodniu) ,że przepraszają i przesyłka dotrze po świętach.
Obiecałam zdjęcia.... i też nawaliamZa to powrócił parę dni temu bocian z laską, a nawet pojawił się jakiś intruz
![]()
Dostępne w wersji mobilnej
Dostępne w wersji mobilnej
Dopiero wróciliśmy - Gosiek to dach sąsiadów, ale jak siedzę w salonie to taki mam widok![]()
Dostępne w wersji mobilnej
Dostępne w wersji mobilnej
Uff jestem wolna pewnie chwilowo, właśnie skończyłam obcinać rodzinkę (syn równa się koszmar) i mogę coś skrobnąć. Gosiek u nas nie pada na szczęście, ale jest strasznie zimno +6 z wiatrem, na Wichurce strasznie zmarzłam .
Dostępne w wersji mobilnej
Ostatnio odezwała się we mnie kobieta i kupiłam parę drobiazgów do domu, między innym lawendę w donicy. Jednak pogoda płata figle i zmuszona zostałam do schowania jej i innych wysianych w donicach kwiatów na psełdo ganek. Mam nadzieję, że nie zmarzną.
Wrzucam obiecane fotki wytynkowanych ścian
Z tymi elementami mieli trochę gimnastyki
Kominek w sypiani
![]()
Dostępne w wersji mobilnej
To jeszcze trochę zdjęć
Pracowałam nad progami w oknach na taras
mały szkodnik mi przeszkadzał
ale dałam radę i wyszło tak
I jeszcze przedpokój
zbierałam pył do szpachlowania schodów - nie obyło bez szlifowania
Mąż doprowadził ogród do jako takiego ładu, czyli pierwsze (dwudniowe) koszenie za Nim
![]()
Ostatnio edytowane przez kubel30 ; 03-05-2011 o 21:28
Dostępne w wersji mobilnej
Zimno - trzeba przeprosić kozę . W tym celu mąż zaczął tynkowanie ściany za nią
" Knaufem" , ale wiadomo jak nie trzeba to jest a jak potrzeba to się kończy i się skończył w połowie![]()
![]()
Dostępne w wersji mobilnej