No to z tą architekturą trafiłaś jak kulą w płotNapisał EZS
Najpierw trzeba skończyć studia - masz 24 lata. Następnie trzeba zdobyć uprawnienia - czyli pracujesz za darmo przez 3 lata - masz 27 lat. Kolejne 3 lata próbujesz przebić sie na rynku - jeśli jesteś bardzo zdolny i masz zaplecze finansowe (celem tegoż przebicia) - to mając 30 lat zaczynasz zarabiać na ZUS Jeśli jesteś średnio zdolny - tzn. jesteś architektem, bo taki zawód wybrali Ci rodzice, ale tylko przeciętnym architektem, gdyż tak naprawdę nie "czujesz" tematu - to przy tzw. dobrych wiatrach do emerytury będziesz wyrobnikiem w dużym biurze projektów, za (w najlepszym wypadku) średnią krajową...
Moim zdaniem najważniejsze jest by lubić swój zawód - wtedy jest największa szansa, że będzie się dobrym w tym, co się robi i że się dobrze zarobi
Oczywiście chętnie widziałabym mojego syna jako architekta wnętrz lub - kontrastowo - pilota, ale jeśli będzie chciał zostać np. fryzjerem i to będzie jego marzeniem to nie będzie to dla mnie żadnym problemem, będę go wspierać (niekoniecznie finansowo) tak, by mógł osiągnąć zawodową satysfakcję.